Gość Antiques Roadshow „przytłoczony” oszałamiającą rzeczywistą ceną broszki pozostawionej w szufladzie

UWAGA: Artykuł zawiera spoilery z Antiques Roadshow.
Gość Antiques Roadshow był „zdumiony” wartością odziedziczonej biżuterii, która spoczywała w szufladzie.
Ekspert Geoffrey Munn przybył do Alexandra Gardens w Cardiff, aby spotkać się z gośćmi programu BBC , w tym z kobietą, która przyniosła broszkę przedstawiającą „dwóch brzydkich starców i świnię”.
Kiedy wyznała, że nigdy nie widziała czegoś podobnego, odpowiedział: „Cóż, na szczęście widziałem kilka podobnych. A wzór jest niesamowicie stary.
„Prawdopodobnie ma swoje korzenie, z pewnością w okresie renesansu, ale także w starożytności, i jest demonem złożonym, często z nogami, zwanym gryllusem.
„Kamee to cudowne obiekty, bo tak naprawdę są to małe rzeźby.
„Niektóre z najlepszych epizodów, ale nie wszystkie, zostały wyrzeźbione we Włoszech i były częścią Grand Tour, z którego, gdy jechałeś do Rzymu, Florencji i Neapolu, przywoziłeś coś zasadniczo włoskiego w charakterze”.
Munn zapytała gościa, czy podobał mu się ten utwór, na co odpowiedziała: „Uwielbiam go. Jest dziwny, ale chodzi o szczegóły. Twarze wyglądają tak realistycznie”.
Zasugerował: „A może i lekko groźne”, ale ona się nie zgodziła: „Nigdy nie uważałam tego za groźne. Zawsze uważałam, że jest naprawdę ładne”.
Kiedy zapytał o pochodzenie, przyznała: „Absolutnie nie mam pojęcia. Należało do mojej babci, a moja matka wierzy swojej matce. I jakoś przeszło do rodziny”.
Munn był zaintrygowany prawdopodobnie włoskim artefaktem, którego pochodzenie datuje się na koniec XVI lub początek XVII wieku. Przedstawiał bogato rzeźbiony wizerunek w „ramie ze złota i pereł”.
Zauważył: „Perłowa rama pochodzi z około 1840 roku, więc miała trochę życia pomiędzy. Więc to wszystko jest trochę zapierające dech w piersiach, prawda?”
Kiedy nadszedł czas na ocenę przedmiotu, Munn z przekonaniem oświadczył, że takie okazy są bardzo poszukiwane: „Teraz, kiedy takie rzeczy pojawiają się na wolnym rynku, kolekcjonuje się je równie chętnie, jak w przeszłości.
„Dlatego o ten obiekt, o jego tematykę i wyrafinowanie, toczyła się zacięta konkurencja.
„Dlatego nie mam żadnych oporów, żeby wycenić go na, cóż, 7000 funtów”.
Właścicielka, otoczona zdumionym tłumem, ledwo mogła powstrzymać rozbawienie lub szok, śmiejąc się i wykrzykując: „Po prostu nie wiem, co powiedzieć. Wow. Och. Nie, myślę, że w ogóle nie powinniśmy mówić o tym mojej matce”.
Munn żartobliwie zasugerował: „Nie sądzę. Ona nigdy tego nie zobaczy. A ty masz to teraz”, a ona się zgodziła.
Z porozumiewawczym uśmiechem dodał: „Posiadanie to dziewięć dziesiątych prawa”.
Później w osobnym wywiadzie właścicielka podzieliła się swoim niedowierzaniem: „Szczerze mówiąc, po prostu nie mogę w to uwierzyć. Leżało w szufladzie przez tak długi czas, że nic o tym nie wiedzieliśmy, więc szczerze mówiąc, jestem przytłoczona.
„Moja mama będzie po prostu zachwycona, bo nie uwierzy, że to było cokolwiek warte. Nie sądzę – po prostu nie mogę przestać [się uśmiechać]”.
Program Antiques Roadshow można obejrzeć na platformach BBC One i BBC iPlayer.
Daily Express